Wybierz język
W miejscu, w którym stoimy, nic szczególnego nie przykuwa naszej uwagi. Widzimy bloki, hipermarket, samochody zwalniające przed rondem. Musimy nieco wysilić wzrok, żeby zobaczyć tabliczki na wspomnianym rondzie. A te mówią, że zostało nazwane na cześć rodziny Dagnanów. Mniej więcej w miejscu, gdzie znajduje się hipermarket przed wojną stał młyn, którego właścicielem był Augustyn Dagnan. W czasie drugiej wojny światowej postanowił pomóc znajomej rodzinie Ungerów. Ukrył ich oraz kilka innych osób w specjalnie przygotowanej wnęce w jednym z pomieszczeń młyna. Choć warunki były tragiczne, a ryzyko, że zostaną zadenuncjowani czy to przez sąsiadów czy przez klientów młyna – wielkie, udało im się przetrwać. Po wojnie historia ta nie była szerzej znana. W 2001 roku schowek, w którym przetrwało w czasie okupacji dziewięcioro Żydów, został przypadkowo odkryty podczas inspekcji przed wyburzeniem budynku. Zaczęto wypytywać świadków historii, którzy mogli pamiętać tamte wydarzenia. Adam Bartosz, wieloletni kustosz tarnowskiego muzeum i człowiek, dzięki któremu pamięć o żydowskim i romskim dziedzictwie tego regionu się odradza, napisał artykuł o Dagnanach. Po jego przeczytaniu zgłosił się jeden z uratowanych, Izrael Unger, który w czasie wojny był kilkuletnim dzieckiem. Odtworzono dzięki niemu w miarę dokładnie historię uratowania jego rodziny oraz kilku innych osób przez Augustyna Dagnana. Stąd też Rada Miasta postanowiła nazwać imieniem jego rodziny nowo wybudowane rondo. Podjęto również starania o uhonorowanie Dagnanów Medalem Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.
© 2022 Centropa & Partnerzy projektu. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Polityka prywatności / Preferencje dotyczące plików cookie / Nota prawna i zdjęcia